Jak Krzysztof Tańcula i Mikołaj Skrzypiec z zespołem zablokowali budowę wieży widokowej?

Problem

Plan budowy za blisko milion złotych osiemnastometrowej wieży widokowej i czterometrowego pomnika z figurą Matki Boskiej na szczycie Górki Cyranowskiej w Parku Leśnym w Mielcu

Cel

Niedopuszczenie do powstania wieży widokowej

Strategia

Początkowo, jako dziennikarze obywatelscy i watchdog, zdobyliśmy informacje (w tym nagrania z komisji rady miejskiej) o planach postawienia w najwyższym punkcie miasta wieży widokowej z figurą patronki miasta – Maryi. Budowę wpisano do budżetu miasta na 2017 rok.
Objęliśmy przywództwo nad rodzącym się społecznym sprzeciwem, m.in. w istniejącej już grupie na Facebooku.

Plan zakładał głównie medialne „podgrzewanie” tematu – pilnowanie, by kampania miała kolejne odsłony (fakty, wypowiedzi, kroki, humor).

Nasza szansą miał być społeczny sprzeciw przez ujawnienie, że sprawa jest ukrywana, a politycy boją się ją komentować. Dlatego jednym z pierwszych kroków było sprawdzenie, czy księża i parafie popierają plan budowy. Po weryfikacji informacji okazało się, że w rzeczywistości, za sprawą stoją aktywiści religijni wraz z żoną radnego, zgłaszającego projekt. Ten pierwszy krok wynikał z oceny „układu sił” – braku informacji o inicjatorach projektu. Ci ujawnili się w trakcie kampanii, w sposób nieco komiczny, składając przygotowany „na szybko” wniosek poparcia dla budowy wieży.

Żeby utrzymać zainteresowanie społeczne tematem, zebraliśmy po swojej stronie liczne argumenty związane z ekonomią (koszty), ładem przestrzennym (rozkopywanie nowego parku), ekologią, infrastrukturą (parkingi), ale przede wszystkim kwestią tajności i bezprawnego finansowania celu religijnego ze środków publicznych. Warto w tym miejscu podkreślić, że naszym zdaniem nawet budowa wieży bez figury była złym pomysłem. W trakcie kampanii zdecydowaliśmy się na kolejne kroki. Uruchomiliśmy petycję, dzięki czemu mogliśmy pokazać poparcie dla naszych działań. Wyszliśmy też z propozycjami lepszego zagospodarowania funduszy planowanych na wieżę widokową (co moglibyśmy mieć za milion zł). Wszystko to poskutkowało przyspieszeniem decyzji o porzuceniu projektu.

Kluczowym momentem była wypowiedź marszałka województwa – lidera PiS w regionie – wyrażająca niezrozumienie celów projektu budowy wieży i sugerującą przemyślenie go.

Kampania wymagała dodatkowej porcji odwagi ze względu na tło religijne. W ramach wyciągania „do odpowiedzi” przedstawicieli administracji, zadaliśmy pytanie na otwartym spotkaniu z ówczesnym prezydentem Kozdębą, porównując procedowanie projektu bez analiz do wnikliwego sprawdzania inwestycji szkodliwych dla środowiska – jak wyglądałyby procedury, gdyby to korporacja chciała postawić sobie komin z figurą. Sposób zadania pytania wywołał ogromne kontrowersje – trzeba pamiętać, że sprawa miała podłoże religijne, pojawiały się oskarżenia o profanację i „ataki”, którym jednak większość opinii publicznej czy mediów nie dawały wiary. W końcowym oświadczeniu w marcu 2017 roku, jako powód rezygnacji z budowy, klub PiS wskazał „ataki” na postać patronki, a przeciwnicy nazwani zostali „środowiskiem lewackim”.

Jakich zasobów użyliśmy?

• Kilkuosobowy komitet.
• Dobre relacje z mediami.
• Wsparcie grup aktywistów w zbieraniu podpisów i przygotowaniu grafik.
• Opinia mieszkańców i dyskurs medialny – kontrowersje wokół podobnych inwestycji (np. Świebodzin), co skutkowało zdobyciem wizerunku obrońców honoru miasta.
• Sprawie sprzyjało organiczne zainteresowanie dużych mediów ogólnopolskich.

Jakie narzędzia zastosowaliśmy?

• Petycja – zebraliśmy ponad 1000 podpisów (w 60-tysięcznym mieście).
• Grupa FB.
• Własne kanały medialne (www.obywatelski.mielec.pl).

Jaki efekt osiągnęliśmy?

Pełny sukces – radni PiS wycofali projekt budowy wieży.

Czego się nauczyliśmy?

• Nagłaśniaj i kontynuuj nagłaśnianie. Nasz temat nie schodził z łam lokalnych mediów, aż szef lokalnego PiS został zapytany o projekt i publicznie przyznał, że go nie popiera.
• Politycy chcą się wykazywać i rywalizują między sobą, wykorzystaj to!
• Zaproponowanie postulatu-alternatywy może przyspieszyć decyzję o wycofaniu się.
• Brak wiedzy też jest informacją – na braku wiedzy o „układzie sił” (o stanowisku stron) oparliśmy pierwszy etap, tj. „Szukamy parafii” (która to popiera).
• Nasi wrogowie będą zgadywać i zmyślać, przypisywać złą wolę, podkopywać zaufanie wobec nas.